Jak uszyłam prosty plecak.

Pomyślałam o niedużym, uroczym, miejskim plecaku. Plecaku prostym, trochę minimalistycznym, gdzie paleta kolorów rozgrywa się między odcieniami zieleni i bielą. Dorzuciłam jeszcze parę akcentów w barwach ziemi.

Prawdą jest, że to małe cacko raczej nie na deszcz - bo bawełna (choć można zaimpregnować i dopiero czytam informacje). Ma być na słoneczną pogodę, radosny, śliczny i jest właśnie taki.

Jego konstrukcja przypomina typowy, szkolny worko-plecak. Jednak w worku na kapcie jest uproszczona forma szelek ze ściąganego sznurka. W moim plecaczku zrobione są całkiem pełnoprawne, wygodne szelki z regulacją długości. Dodatkowo spód jest skrojony jako osobny element i choć przyzwoicie usztywniony, to nadal plastyczny.

Wykrój plecaka powstał z dwóch różnych tutoriali na YouTube. Gdyby ktoś chciał uszyć sobie taki sam plecaczek, to bardzo proszę - rozrysowałam wymiary. Wykrój uwzględnia zapasy na szwy - u mnie wynoszą 1 cm.

Co będzie potrzebne:

Z MATERIAŁU WIERZCHNIEGO rys.1 - zużycie około 0,5m o szerokości 1,4m:

1. przód 1szt.
2. tył 1szt.
3. bok 2szt.
4. spód 1szt.
5. patka na górę plecaka 2x.
6. szelki 2szt.
7. listwa która maskuje przyszycie szelek, uchwytu z kawałka taśmy nośnej i białej patki do tyłu plecaka 1 szt.
8. trójkąty do przymocowania taśmy nośnej 2 szt. (opcjonalnie)

Wykrój plecaka - rys. 1

PODSZEWKA - rys.2:

1. odszycie 1szt.
2. przód 1szt.
3. tył 1szt.
4. bok 2szt.
5. spód 1szt.

Podszewka plecaka rys. 2

AKCESORIA KRAWIECKIE i KALETNICZE:

• flizelina z klejem,
• magnes lub kilka cm. taśmy rzepowej do zamykania patki górnej,
• oczka do nabijania (do ściągnięcia plecaka),
• taśma parciana - nośna - min. 1,5 m.
• prostokątne metalowe regulatory do taśmy nośnej do dopasowania długości szelek 2 szt.
• półkola metalowe - 2 szt. - do regulacji szelek,
• sznurek 1m. (do ściągnięcia góry plecaka) ale ja zrobiłam długą tasiemkę-szlufkę,
• pianka która usztywni: spód plecaka i szelki skrojone z zielonej tkaniny,
• zamek błyskawiczny ok 50 cm. - opcjonalnie,
• ozdobna etykieta "handmade" - opcjonalnie.

U mnie kolejność szycia wyglądała tak:

• przyprasowanie flizeliny do: przodu, tyłu, boków, spodu i jednej części patki górnej,
• zszycie prawymi stronami do siebie, wierzchniej i spodniej strony patki górnej. Wywinięcie na prawą stronę,
• zamontowanie magnesu do patki,
• złożenie wzdłuż na pół i zszycie szelek,
• przyszycie taśmy nośnej do szelek,
• przyszycie patki górnej na tył plecaka,
• listwę do naszycia na tył, złożyć wzdłuż na pół, zszyć i wywinąć na prawą stronę,
• przyszycie szelek i uchwytu z taśmy nośnej do górnej części tyłu plecaka i naszycie listwy maskującej - zdjęcie poniżej:
  
• przyszycie do dolnej części tyłu ok 10 cm. taśmy z metalowymi półkolami, do regulacji szelek - zdjęcie poniżej:
  
• zszycie przodu oraz tyłu ze spodem plecaka,
• połączenie boków ze spodem oraz częścią przednią i tyłem,
• zamontowanie magnesu do przodu plecaka (u mnie ta tkanina w listki),
• zszycie wszystkich elementów podszewki,
• przyszycie odszycia (rys.2 - ten długi prostokąt w kwiatki) do góry podszewki z wsuniętym między tymi elementami zamkiem błyskawicznym,
• przyszycie podszewki to tkaniny wierzchniej,
• przybicie oczek na sznurek ściągający,
• ręczne przyszycie ozdobnej etykiety do patki górnej.

Dla początkujących szyjących, dodam tylko, że najwięcej problemów może przysporzyć wszywanie dna (spodu) plecaka. Tutaj ścieg nie może wyjechać na zapasy szwu i trzeba go zakończyć i zabezpieczyć ściegiem powrotnym na ok. 1 cm przed brzegiem tkaniny.

W mojej wersji plecaka pojawiły się wypustki z tkaniny jutowej. Ten detal możesz śmiało pominąć dla tego nie wymieniłam w wykazie.

Plecak przed wszyciem podszewki

Ozdobiłam nimi łączenie panelu przedniego oraz białych boków. Jeśli też chcesz zrobić wypustke na patce górnej to pamietaj zeby jutę (czy inną tkaninę)skroić ze skosu, aby ładnie się ułożyła na zaokrągleniach wykroju.

Pianka usztywniająca też nie jest super konieczna i zamiast niej można doprasowac jeszcze jedna warstwę flizeliny. Jednak dzięki piance, szelki są wygodniejsze a spód trzyma formę. Jeszcze słowo o usztywnieniu szelek i spodu: tutaj nie ma jakieś specjalnej gąbki tapicerskiej czy owaty ale... użyłam resztek pianki, którą stosuje się pod panele podłogowe (kolor niebieskawy). Sprawdza się wyśmienicie i jest bardzo tania. Spód z pianką przestębnowałam skośnie jak na zdjęciu:

Chwilę trwało zanim zdecydowałam o wszyciu zamka. Miałam wątpliwości jak będzie się zachowywała ściągana sznurkiem tkanina. Zamek usztywnia górną część plecaka i powstaje forma bardziej przypominająca prostokąt a nie zwykły worek. Jeśli jednak będę chciała wykonać plecak w tempie szybszym, to zaoczkowany wlot plecaka i sznurek w zupełności wystarczy.